O nas |
Moja przygoda ze zwierzętami rozpoczęła się od urodzenia i nie było w moim życiu dnia bez zwierzaka. Mój dziadek od zawsze hodował zwierzęta i odnosił ogólnopolskie jak i światowe sukcesy. Z lat dzieciństwa pamiętam hodowle Foksterierów i hodowle zwierząt futerkowych oraz drobnego inwentarza. Był hodowcą jak również sędzią międzynarodowym.
Próbując dorównać dziadkowi, mając 6lat postanowiłam jak dziadek zająć się"Hodowlą"i odchowałam sobie 40 chomików... Potem zmiana, pamięć sięga do Pudli Miniaturowych Srebrnych i oczywiście wystawy i
Obserwowałam również hodowle ryb z Jeziora Malawii i Tanganiki, w tych czasach to właśnie
Zbiegiem lat pokój na 10piętrze obstawiony kilkunastoma akwarium zamienia się w pokój I w tym momencie znowu jako już 20-latka postanawiam zająć się hodowlą przepięknych ptaków egzotycznych jakimi są Amadyny Wspaniałe, ciężko do odchowania, ale podołałam, przez rok uciągłam 20 młodych, dziadek był bardzo dumny kiedy mógł powiedzieć hodowcą że to młode od wnuczki. W tym samym czasie od szczeniąt wychowałam rottweilera na reproduktora i wspaniałego towarzysza rodziny, dzieci i Yorka suni, która ustawiała nas wszystkich jak należy. Astor i Niunia dożyli starości.
W tym czasie w moim życiu nastąpiła mała rewolucja, ciągle jednak przy zwierzętach, nie zawsze moich własnych ale nigdy bez nich.
Niestety bez większych sukcesów hodowlanych ale za to niesamowity relax dla duszy.
Oczywiście kanarki przyniosły kilka sukcesów, natomiast hodowla Żako to bardzo długi i trudny temat.I z trzech obiecujących się par w wolierach zostały tylko żakusie oswojone, które trafiły od razu do naszego domu. Od roku 2003 zajęliśmy się domową hodowlą Seterów szkockich a przy tym zaopiekowaliśmy się trzema kucami.Były to dwie przepiękne tarantki a po czasie dołączył do niech adoptowany przez nas ogierek z przepukliną, z bardzo złym stanem kopyt i wybitym dopiero co okiem.
Teraz trochę oo hodowli Seterów Szkockich Gordon.Zaczynaliśmy od naszej ukochanej suni Kiary,która oprócz dwóch swoich miotów wychowała praktycznie moje dziewczynki, uczyła je chodzić pilnowała jak swoje dzieci, każdy upadek i płacz kończył się ogromnym skamleniem i lizaniem dziewczynek, kiedy dzieci były z Kiarą byłam pewna że są pod dobrą opieką.
Zawsze wiedziała jaka jest atmosfera w domu i razem z członkami rodziny wszystko przeżywała, wszystkie smutki i rozterki.Kiara nie żyje już ponad rok, ale do dziś płaczemy wieczoramia, 3 letniej córeczce nie potrafię wytłumaczyć że Kiara czeka na nas na zielonej łące. Kiara zostawiła nas z dziesięcioma szczeniakami, więc trzeba było wziąć się w garść i przelac miłość na szczeniaki. I tu znowu kolejny błąd i przez to kolejna rozpacz, bo przecież maluchy muszą odejść do nowych właścicieli.Jaka była rozpacz przy oddawaniu szczeniąt, dziewczynki szlochały a ja nie mogłam ich pocieszyć bo byłam w gorszym stanie nisz one.Po odejściu Kiary w chwilach rozpaczy obiecywałam sobie że już nigdy nie będziemy mieli żadnych zwierząt, ale nadeszła chwila oddania ostatniego szczeniaka i zdecydowaliśmy się pozostawić jakiś ślad po suni. Stało się- Bayer "Kochanej Emilki"zostaje i przedłuża naszą hodowle.
Przydomek 'Kochanej Emilki" został nadany na cześć narodzin naszej pierwszej córeczki Emili.
Nie upłynęło kilka miesięcy i w domu pojawia się Heder" Czorna Horpyna",przepiękny pies z obiecującego skojarzenia. Już od pierwszych miesięcy zaczął odnosić wystawowy sukcesy.
W wieku 14miesięcy ukończył Młodzieżowy Chempionat na trzech międzynarodowych wystawach, a w wieku 9miesięcy zdobył Młodzieżowego Mistrza Polski., rozpoczął już Młodzieżowy Chempionat Słowacji i Czech. Jesteśmy dumni z naszych młodych piesków i całkowicie pochłonięci pracą z nimi, nie wyobrażam sobie zostawić ich samych na kilka godzin, więc postanowiłam spełnić swoje marzenia z dzieciństwa i z myślą o swoich Pupilach założyć Hotel-Spa.W ten sposób nie mam obowiązku zostawiać swoich piesków samych, wręcz przeciwnie w przemiłym towarzystwie Naszych Gości.
W ten sposób zawsze będę robić to co kocham a moich najbliższych mam zawsze blisko siebie. Głęboko wierzę że właśnie teraz odnajdę swoje miejsce na ziemi, i do końca będe robić to co zawsze było mi pisane.To moje jedyne marzenie-OPIEKA NAD ZWIERZĘTAMI Za miłość do zwierząt i samodyscyplinę
|